RECENZJE

"Ziniol. Kwartalnik kultury komiksowej" nr 1

Reaktywowany "Ziniol" miał być w zamierzeniach magazynem komiksowym z prawdziwego zdarzenia. Takim, w którym będą drukowane nie tylko komiksy, ale też artykuły o nich i to pisane inaczej, niż te publikowane w Internecie*. O ile jednak komiksy w "Ziniolu" są ciekawe, to z artykułami zupełnie redakcji nie wyszło.

Jasnymi punktami numeru są prace gości zagranicznych – Fernandesa i Mahlera – oraz uzupełniające je wywiady. Oczywiście są to twórcy, którzy byli w marcu w Warszawie, więc porozmawiać z nimi było stosunkowo łatwo, jednak publikację ich komiksów w magazynie należy uznać za pewien sukces redakcji. Tym bardziej, że są to ciekawe prace, a Mahler udostępnił nawet jedną z dialogami. Zwraca też uwagę staranne liternictwo opracowane przez Chmielewskiego, jakie znalazło się na planszach obu autorów.

To jednak nie wszystkie zagraniczne prace w numerze. Są też dwa komiksy czeskie ze scenariuszami Tomasa Prokupka, każdy zrealizowany w zupełnie innej konwencji – jeden jest wyraźnie inspirowany Hellboyem, drugi stanowi nie do końca czytelną wariację na temat rajskiego ogrodu.

Zwraca uwagę ciekawie zapowiadająca się obyczajowa "Fotostory" Szcześniaka i Trejnisa. Nieźle prezentują się również umiejętnie skrojona widokówka z Chorwacji Gizickiego i Rudowskiego oraz dwa bardzo lekkie komiksy: "Pamiętnik Alicji" Gacha i "Bombelowe" Sztybora i Nowackiego.

Poza tym w numerze niespecjalne jednoplanszówki Turka (z wyjątkiem udanego "Francuskiego mostu zwodzonego"), zupełnie nieprzekonująca graficznie scenka salonowa Bogacza i Stefańców oraz komiks ze scenariuszem Timofa stanowiącym co najwyżej pretekst do graficznych popisów Ciszaka (a te niestety nie są specjalnie widoczne, bo plansze są zbyt ciemne).

Ciekawy tekst o Saudku, utrzymany w tonie rozprawy naukowej, traci nieco przez chaotyczną wyliczankę postmodernistycznych motywów. Rozczarowują artykuły Gizickiego i Turka o komiksach niemych. Pierwszy ograniczył się do opisania wydanych w Polsce dzieł Trondheima, drugi z nutką ironii spróbował udowodnić wyższość Wielkanocy nad świętami Bożego Narodzenia. Większość argumentów jest jednak słaba, a tekst wcale do komiksów niemych nie przekonuje.

Zupełnym nieporozumieniem jest nużący i bogaty w powtórki 11-stronicowy tekst o Batmanie. Piotrowska widzi, ogólnie rzecz biorąc, tylko dwie wersje życiorysu Mrocznego Rycerza: oryginalną z lat czterdziestych i współczesną, filmową (z "Batman Begins"). W dodatku bezrefleksyjnie miesza je ze sobą, mimo że pewne elementy charakterystyki zupełnie do siebie nie pasują. W oparciu o Junga próbuje wysnuć własne wnioski, niestety mocno naciągane, jeśli nie chybione. Najgorsze jest jednak to, że autorka ewidentnie przy pracy nad swoim tekstem korzystała z Wikipedii, żywcem tłumacząc nie tylko całe zdania, ale nawet całe akapity - i w dodatku nie podała źródła.

Przytłacza dział recenzji, którym redakcja chciała najwyraźniej nadrobić ostatnie pół roku w manierze "AQQ". Nie sądzę, by tak obszerny blok recenzji był potrzebny. Dostrzegam za to wyraźny niedobór artykułów problemowych, tekstów, które realizowałyby zawartą w nazwie pisma misję krzewienia komiksowej kultury.

Jedynym ciekawym elementem layoutu jest zapętlony logotyp na górze strony. Poza tym można odnieść wrażenie, że redakcja nie miała żadnego pomysłu na wygląd magazynu. Spis treści jest zupełnie nieczytelny, a niemal wszystkie teksty, łącznie z wieloma nagłówkami, napisane są dokładnie tą samą czcionką o tej samej wadze. Nie wszystkie komiksy mają tytuły na pierwszej stronie, brakuje też informacji kto napisał scenariusz, a kto rysował, część informacji zamieszczona jest tylko w spisie treści. Najgorsze jest jednak to, że większość materiałów ledwie mieści się na stronie. Brakuje jakiegokolwiek marginesu, oddechu. Jest tak ciasno, że strony z serią "Fotostory" w ogóle nie mają nagłówka ani stopki, a komiks kończy się na wewnętrznej stronie okładki.

[Jarek Obważanek, 12.08.2008]

* Uważam wrzucanie wszystkich serwisów i magazynów internetowych do jednego worka za krzywdzące uogólnienie, ale nie jest to miejsce na rozwijanie tego wątku.

"Ziniol. Kwartalnik kultury komiksowej" nr 1
Redaktor naczelny: Dominik Szcześniak
Okładka: Mateusz Skutnik
Wydawca: Timof i cisi wspólnicy
Data wydania: 06.2008
Liczba stron: 120
Format: 17,7 x 25 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: specjalistyczne, EMPiK
Nakład: 1000 egz.
Cena: 20,00 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa