RECENZJE

"Pierwsza brygada" tom 1: "Warszawski pacjent"

Trzej mali chłopcy stworzyli historię w sam raz dla całej rzeszy innych małych chłopców. Z wielgachnymi maszynami, strzelaninami, pościgami i bardzo, bardzo złymi Rosjanami. Bez nadęcia, z dystansem pokazali mocno pokrytego patyną Józefa Piłsudskiego jako trochę wystraszonego rewolucjonistę, który brodząc w śniegu zwiewa z więzienia gdzieś głęboko na Syberii. A tam cuda, jakich świat nie widział: wielka, latająca, stalowa kula z kominami! Żeby tego było mało z owej kuli wyskakuje Staś Tarkowski, a w lesie czeka na nich Kali z grupą polskiej szlachty znad Niemna. W tego typu historie trudno uwierzyć, zwłaszcza śledczym w Petersburgu. Na szczęście wszyscy mali chłopcy przyjmują takie opowieści bez mrugnięcia okiem.

Co tu wiele pisać: "Warszawski pacjent" to najciekawszy polski komiks sensacyjny, jaki czytałem od wydania "Overloadu". Autorzy pierwszorzędnie wrzucili bohaterów historycznych i literackich w wir wykreowanych przez siebie wydarzeń, a na dodatek wyposażyli ich w cały arsenał fascynujących gadżetów spod znaku steampunka. Osadzony pierwotnie w wiktoriańskiej Anglii nurt fantastyki napędzanej energią parową został znakomicie przeszczepiony na grunt carskiej Rosji. Projekty maszyn parowych zostały wykonane z największą dbałością i robią ogromne wrażenie. Latająca stalowa kula, nazywana balonem pancernym, to tylko jeden z wielu ekscytujących wehikułów, jakie można zobaczyć na kartach "Warszawskiego pacjenta". I żywię nadzieję, że w kolejnych tomach zobaczymy ich jeszcze więcej.

A co poza zabawkami? Wartka akcja, błyskotliwe dialogi, płynnie prowadzona narracja, wciągająca intryga. Chociaż cały pierwszy tom jawi się zaledwie jako preludium do grubszej historii, a po jego lekturze więcej nie wiadomo, niż wiadomo, to scenariusz został skrojony tak umiejętnie, że nie ma się wrażenia niedosytu. Oczywiście poza tym, że natychmiast chce się przeczytać kolejne odcinki.

Ale zanim one powstaną będzie można wracać do "Warszawskiego pacjenta", by sycić oczy maszynami parowymi i wszystkim innym, co w bardzo lekkim stylu narysował Janusz Wyrzykowski. Jest to przykład rysunku bardzo transparentnego, który łykałoby się bez chwili postoju, gdyby tylko nie było na nich tych wszystkich świetnych zabawek. Zalet warstwy graficznej dopełniają płynne, uroczo podkreślone kolorem przerzucanie akcji, przyjemne kadrowanie oraz solidny dwustronicowy przerywnik. A na nim prawdziwa uczta - wspaniała maszyna parowa!

[Jarek Obważanek, 12.12.2007]

"Pierwsza brygada" tom 1: "Warszawski pacjent"
Scenariusz: Tobiasz Piątkowski, Krzysztof Janicz
Rysunki: Janusz Wyrzykowski
Wydawca: Kultura Gniewu
Data wydania: 11.2007
Liczba stron: 48
Format: 22,1 x 29,6 cm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 32,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa