"Ciach bajera" część 3 Jeśli lubisz bardzo niewybredne dowcipy o tematyce seksualnej i fekalnej, a także nie przywiązujesz większej uwagi do starannych rysunków, to "Ciach bajera" jest dla Ciebie. W dodatku podczas lektury możesz wzbogacić swe słownictwo o nietypowe wyrażenia i potem brylować w towarzystwie. Dowiesz się co to jest agrest, co wyróżnia prawdziwych mężczyzn, kto jest nadzieją wszechświatowego hip-hopu, przeczytasz całą masę niesłychanie prostackich rymowanek, a na dodatek połączysz kropki by uzyskać pointę jednego z odcinków. Wszystkich wrażliwych ostrzegam! Ten zbiór jest naładowany naprawdę obrzydliwymi komiksami, których walory humorystyczne mogą okazać się wątpliwe (ja się bawiłem całkiem nieźle). Fil i Termos nie ograniczają się zupełnie, szydzą zarówno z Krawczyka jak i przeciętnych, wyniosłych bab, stawiając wszystkich swoich bohaterów w niezbyt wybrednych okolicznościach, takich jak kolejka much za gównem w sklepie. Szczególnie rzuca się w oczy duża ilość gagów Termosa dotyczących homoseksualistów, którzy radośnie ze sobą kopulują, oddają na siebie kał i tak dalej. Skoro już jestem przy Termosie, to warto zaznaczyć, że rysunki jego autorstwa są wyjątkowo niestaranne. Wręcz szkice, pospieszne rysunkowe notatki. Rażą tym bardziej, że Fil swoje komiksy zrobił na dobrym, znanym poziomie graficznym. Miłym dodatkiem jest galeria prac Leśniaka, Śledzia, Truścińskiego, Służałego i Adlera. [Jarek Obważanek] "Ciach bajera" część
3 |
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.
