RECENZJE

"Dobry Komiks" nr 25/2004: "Silent Hill: Dying Inside" nr 2

Jest zdecydowanie lepiej. I to nie tylko z powodu zmiany rysownika. Bena Templesmitha zastąpił w tym numerze Aadi Salman. Podstawowa zaleta nowego grafika od razu rzuca się w oczy: w odróżnieniu od Templesmitha umie rysować. Jego postacie są poprawne anatomiczne, a na niektórych ujęciach widać bardzo udane zbliżenia. Umie też malować, bo część kadrów zrealizował farbami - na ile ręcznie, a na ile komputerowo, to już sprawa drugorzędna. Liczy się końcowy efekt, który może nie kładzie na łopatki, ale jest całkiem niezły. W odróżnieniu od Templesmitha, Salaman nie stroni od żywszych kolorów, nie trzyma się na siłę barw brudnych i brzydkich, używa nawet słodkiego różu i soczystej zieleni. Niestety, nie omieszkał w co dynamiczniejszych momentach wstawić obrazków zaciapanych farbą i kompletnie nieczytelnych. Ja rozumiem: tajemnica, mgła, urojenia, tego typu rzeczy. Ale gdy w scenie, która ma przerazić, zastanawiam się, co w ogóle się dzieje na rysunku, takie zaciemnianie sytuacji mija się z celem.

Numer podejmuje całkiem nowy wątek, zasygnalizowany już na ostatnich stronach poprzedniego. Grupa bohaterów przybywa do Silent Hill, by zdemaskować szopkę, jaką spodziewają się tam zastać i zarobić przy tym kupę kasy od ludzi, którzy wierzą w moce nadprzyrodzone. Oczywiście sytuacja wymyka się spod ich kontroli, a poszczególne postacie zaczynają ginąć w widowiskowy sposób. Grupie przewodzi Lauryn, której monolog wewnętrzny jest miejscami niesłychanie głupi, a dialogi wcale mu nie ustępują.

Jednak w ostatecznym rozrachunku cały zeszyt jest znacznie spójniejszy i ciekawszy, niż poprzedni. Nadal niemal w ogóle nie przeraża, co jest poważną wadą, ale i tak poprawę widać na każdym kroku. Zwraca uwagę powiązanie Lauryn z Christabellą, jak również wykorzystanie doktora Abernathy. I tylko końcowa scena stawia Lauryn w tak złym świetle, że w moich oczach straciła wszystkie punkty, jakie zdążyła zdobyć przez cały odcinek.

[Jarek Obważanek]

Scenariusz: Scott Ciencin
Rysunki: Aadi Salman
Okładka: Ashley Wood
Tłumaczenie: Krzysztof Papliński
Wydawca: Axel Springer Polska
Data wydania: 12.11.2004
Wydawca oryginału: Idea + Design Works, LLC.
Data wydania oryginału: 04-05.2004
Liczba stron: 48
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy cienki
Druk: kolorowy
Dystrybucja: kioski
Cena: 5,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa