RECENZJE

"Video Girl Ai" tom 4

Wszystko zaczyna się dobrze układać między Moteuchim a Nobuko. Powoli się do siebie zbliżają, również w sensie fizycznym, chociaż postępują tak ostrożnie, jak tylko się da. Scena dotykania Nobuko przez Moteuchiego ociera się o jakąś kpinę, robi się niemal żenująca, a do tego jest rozrysowana bardzo szczegółowo. Na szczęście to tylko krótki fragment. A może ja jestem za stary na takie analizowanie uczuć towarzyszących pierwszym dotykom...

Ai za wszelką cenę próbuje sobie przypomieć co ją mogło wiązać z Moteuchim i sytuacja zaczyna się psuć. Scenarzysta robi wszystko, by tylko utrudnić życie Yocie. Chłopak wpada bez przerwy w tarapaty, rozdarty między Nobuko a Ai, bo dokładnie pamięta co przeżył z tą drugą. Zbiegi okoliczności w tym tomie są czymś zupełnie powszednim - a to Nobuko usłyszy coś, czego nie powinna, a to Ai znajdzie się w nieodpowiednim miejscu. Czasami jest to niezwykle zabawne, chociaż w pewnym momencie zaczyna się robić nieco męczące, gdy kibicuje się Moteuchiemu, żeby wreszcie wszystko wyjaśnił i ciągle dzieje się coś niespodziewanego, co wszystko rujnuje. Wszystkiemu, co się dzieje, towarzyszy masa przemyśleń głównych bohaterów, zresztą są sceny podczas których postacie po prostu myślą i nic więcej; autor stara się przekazać jak najwięcej z tego, co kotłuje się w głowach poszczególnych osób.

Pojawiają się postacie ze świata wideo i wyraźnie widać, że Katsura powoli przygotowuje coś mocniejszego. W całą akcję angażowane są coraz to nowe osoby, robi się to wszystko coraz bardziej zagmatwane i nawet trochę ciekawsze. Zaczynając lekturę pierwszego tomu zastanawiałem się, czy Moteuchi będzie przez kilkanaście albumów podejmował beznadziejne próby kontaktu z Moemi i nic poza tym. Okazało się jednak, że Katsura potrafi zagmatwać sprawę, potrafi zainteresować czytelnika.

No właśnie, czy ktoś jeszcze pamięta, że zaczęło się od nieodwzajemnionej miłości do Moemi? Moteuchi już zdaje się zupełnie tego nie pamiętać. Pokręcona ta historia miłosna.

Katsura w swoich rysunkach nieraz zupełnie bez powodu eksponuje ciała swoich bohaterek - a to rysuje je od strony pleców, a to zupełnie nagie w łazience. Takie tanie triki dla przyciągnięcia czytelnika. Mnie nawet przyciągają, chociaż czasami wydają mi się przesadzone. Rysownik stara się zachowywać pełen realizm w oddawaniu wyglądu postaci, oczywiście poza twarzami realizowanymi w konwencji mangowej.

[Jarek Obważanek]

Scenariusz: Masakazu Katsura
Rysunki: Masakazu Katsura
Tłumaczenie: Aleksandra Watanuki
Wydawca: Waneko
Data wydania: 06.2003
Wydawca oryginału: Shueisha, Inc.
Liczba stron: 216
Format: 116 x 169 mm
Oprawa: miękka z zakładkami
Papier: matowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: kioski
Cena: 15,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa