RECENZJE

"Frank Lincoln" tom 2: "Commander Anderson"

"Frank Lincoln" jest wzorcowym średniakiem. Nie wzbudza większych emocji z jednej strony, a z drugiej nic w nim specjalnie nie zgrzyta. Miło się czyta i natychmiast się zapomina. Nie brakuje w nim żadnego obowiązkowego dla komiksu frankofońskiego elementu, w tym oczywiście dawki erotyki (tym razem dość dobrze wplecionej w fabułę).

Można stwierdzić, że Bourgne nawet się postarał - wątek związany z zaginioną pięć lat wcześniej żoną Franka Lincolna stworzył dość pokrętny i nieco tajemniczy. Jednak sądzę, że nie został on podany wystarczająco dobrze, by czytelnika szczególnie poruszyć.

Drugi wątek, a właściwie ten pierwszoplanowy, to w miarę spokojna historia detektywistyczna zamknięta w jednym albumie, dzięki czemu można go swobodnie czytać bez znajomości poprzedniego. Akcja dotyczy podejrzenia chęci zatopienia platformy wiertniczej przez jej właściciela. Lincoln wraz z detektywem z towarzystwa ubezpieczeniowego udaje się na miejsce, by sprawdzić te podejrzenia. Również ten wątek jest w miarę zaskakujący, ponownie jednak niezbyt dobrze podany. Pewne rzeczy, które wydają się czytelnikowi oczywiste, nie do końca takie są.

Można powiedzieć, że Bourgne ma całkiem niezłe pomysły, ale gorzej jest z ich przedstawieniem czytelnikowi. Próbuje pogłębić głównego bohatera wprowadzając chociażby scenę kłótni z córką, jednak efekt jest średni - Lincoln ciągle pozostaje raczej papierowy.

Komiks jest dość krótki, czyta się go szybko. Po części jest to spowodowane "amerykańskim" sposobem ukazywania niektórych scen - przy pomocy dużych kadrów (jeden z nich zajmuje dwie strony, co jest bardzo rzadkie w albumach frankofońskich).

Rysunki realistyczne, poprawne, kreska zróżnicowana. Właściwie razi jedynie lekka sztywność - w komiksie brakuje ruchu, dynamiki, sceny akcji są zbyt statyczne. Czasem odnosi się wrażenie, że nawet postacie drugoplanowe są dokładnie przerysowane z dokumentacji fotograficznej (np. pracownicy platformy). Kadrowanie raczej typowe. Kolory stworzone komputerowo przez Bruna Pradellę są czyste, realistyczne, bardzo przyjemne. Nieco gorzej wyglądają te na okładce (inny kolorysta).

[Jarek Obważanek]

Tytuł oryginału: Off Shore
Scenariusz: Marc Bourgne
Rysunki: Marc Bourgne
Tłumaczenie: Mariola Regulska
Wydawca: Motopol - Twój Komiks
Data wydania: 06.2003
Wydawca oryginału: Editions Glénat
Data wydania oryginału: 05.2002
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 18,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa