"Jak powstaje manga"
tom 8: "Anatomia"
Ze wszystkich dotąd wydanych tomów vademecum "Anatomia" jest bez wątpienia najważniejszym i najlepszym, a przy okazji najpełniejszym. Co prawda również w tej części autorzy przykładają wagę głównie do rysowania w stylu mangowym, ale lekko uproszczony model człowieka przedstawiony w podręczniku powinien wystarczyć dla większości początkujących, a nawet tych już w miarę zaawansowanych rysowników. Pozostałym, czyli tym najbardziej wymagającym, pozostaje polowanie na wydaną dość dawno temu księgę "Anatomia dla artysty" Węgra Jeno Barcsay'a (jest w niej dokładnie rozrysowana praktycznie każda kość i każdy mięsień). "Anatomia" wypełniona jest po brzegi rysunkami kobiet i mężczyzn w bardzo szerokiej gamie pozycji (co w przypadku kobiet wygląda czasem zabawnie, bo niedwuznacznie), a wszystkie uzupełnione komentarzami, na co w danym układzie należy zwrócić uwagę najbardziej. Na ponad stu stronach możemy obserwować z różnych kątów widzenia poszczególne podstawowe ruchy ciała oraz zmiany w układzie mięśniowym, które tym ruchom towarzyszą. Model porusza na wszystkie strony rękami i nogami, pochyla się, obraca, przegina, a nawet robi szpagat. Każda strona zawiera kilka rysunków z wyraźnie zaznaczonymi, wręcz mocno przerysowanymi mięśniami oraz uwagami na temat ich działania. Cenzura obrazków jest tak delikatna, że zupełnie nie przeszkadza w nauce. Od strony ukazywania ruchu podręcznik jest świetny. Nie ma jednak róży bez kolców. Boleję nad tym, że pobieżnie został przedstawiony szkielet, a ma on w rysowaniu niebagatelne znaczenie. Autor skupił się na pokazywaniu mięśni (i to tych powierzniowych), natomiast ich powiązania z kośćmi a także miejsca, w których kości po prostu wystają, są omówione moim zdaniem zbyt zdawkowo. Z drugiej strony patrząc, wiedza przekazana w tym tomie vademecum jest na tyle szeroka, że powinna wystarczyć w zupełności większości poszukującym wiedzy z zakresu anatomii dla plastyków. Mogą trochę irytować uwagi na temat twarzy oraz jej oświetlenia, ale cała reszta ciała została potraktowana profesjonalnie. Co tu wiele mówić - tę książkę po prostu trzeba kupić, jeśli chce się doskonalić swój rysunek postaci. Na pewno będzie bardzo pomocna zarówno dla osób chcących poprawnie rysować w stylu mangowym, jak i realistycznym (na dobrą sprawę różnice sprowadzają się do innego traktowania głowy w mandze, bo reszta ciała jest raczej realistyczna). Wreszcie każdy facet będzie mógł się spokojnie nauczyć rysować gołe laski. ;) [Jarek Obważanek] Tłumaczenie: Martyna Taniguchi |
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.