RECENZJE

"Drugie 48 stron"



WRAK POLECA

Górsky i Butch powracają w drugiej zbiorówce swoich bezsensownych i niezwykle zabawnych przygód. O ile w przypadku pierwszego albumu mieliśmy do czynienia z odcinkami publikowanymi w "Resecie", to w drugim epizody z "Resetu" zajmują tylko początek, gdyż pismo upadło w trakcie publikacji tego cyklu. Następne odcinki pojawiały się w różnych miejscach - "Świecie Filmu", "Świecie Komiksu", "I co dalej kapitanie?" czy nawet w "Super Grze". Takie rozrzucenie epizodów powoduje, że w pewnym momencie między nimi zaczyna brakować chociaż najmniejszych łączników, co trochę rzutuje na odbiór albumu. Jest to jednak drobna wada.

Piątkowski i Adler dokonali zazwyczaj bardzo udanych parodii wszystkiego, co tylko było możliwe. Żbik, Sin City, Thorgal, Władca Pierścieni, Ghost In The Shell, Blueberry, Bond, Baranowski... Można tak dłuuugo wymieniać. Niektóre filmy, komiksy czy programy telewizyjne sparodiowane są w jednym kadrze, innym poświęcono po kilka stron. Praktycznie bez przerwy jest się z czego śmiać i to naprawdę gromkim śmiechem a smaczków zawartych w kadrach jest niezwykła mnogość. Warto zerkać nawet na tytuły książek. Do moich ulubionych należą skecz z terakotowymi armiami oraz odcinek parodiujący komiksy Baranowskiego zrobiony tak, że po prostu przebił absurdalny humor pierwowzoru. Generalnie album odrobinę słabszy od pierwszego, ale i tak rozbrajająco zabawny.

Rysunki Adlera są jak zwykle bardziej niedbałe, niż by się tego oczekiwało. Oczywiście, zbyt sztywny rysunek nie jest również pożądany, ale szkoda, że Adler nie przykłada się chociaż odrobinę bardziej, bo świetnie rysuje. Widać to wyraźnie po tym, co prezentuje. Realistyczne, trochę wpadające w mangę postacie (głównie kobiety), bogate tła. Radzi sobie bardzo dobrze w każdej wybranej konwencji - od fantasy po science fiction. Poza tym umie dobrze imitować styl innych rysowników, co akurat lepiej było widać w pierwszym albumie. W dodatku wszystko bardzo przyjemnie, chociaż raczej płasko, pokolorowane. Wśród wad rysunku, oprócz jego szkicowości, należy wymienić fakt rysowania przez Adlera prawie bez przerwy tej samej kobiety - jest to świetna laska, ale dobrze by było żeby nie pojawiała się ciągle dokładnie ta sama (patrząc na to z drugiej strony owa kobieta przypomina Jura, który w "Wilq" odgrywa wszelkie role drugoplanowe).

Przeszkadza też niewątpliwie liternictwo, czasem naprawdę nieczytelne. Egmont poszedł na sposób i bazgroły Adlera zastąpił w serii "Status 7" czcionką z komputera. Skoro rysownik nie umie czy też nie chce pisać starannie, to takie rozwiązanie wydaje się najwłaściwsze.

[Jarek Obważanek]

Przykładowe plansze na Esensji.

Scenariusz: Tobiasz Piątkowski i Robert Adler
Rysunki: Robert Adler
Kolor: Tobiasz Piątkowski i Robert Adler
Wydawca: Mandragora
Data wydania: 15.03.2003
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 16,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa