"Titeuf" tom 5: "Z tylnej perspektywy"
Po dłuższej przerwie Egmont zaprezentował czwarty (a w oryginale piąty) album komiksowy najlepszego obserwatora dziecięcych zachowań, Zepa. Nic się nie zmieniło - podobnie jak poprzednie, również najnowszy tom jest miażdżąco zabawny. Titeuf - mały, ciekawy świata bohater - prezentuje sposób myślenia w zupełności obcy człowiekowi dorosłemu i właśnie z tego powodu niezwykle zabawny. Zep oddaje w komiksie kwintesencję przemyśleń, które dla dzieci są całkowicie logiczne, ale nas mogą wyłącznie bawić. Beztroska, wyciąganie błędnych wniosków, dziwne nastroje czy wreszcie zupełna nieświadomość popełnianych błędów a nawet przestępstw to właśnie treść przygód Titeufa. Do absolutnie genialnych odcinków należy "Tylko modlitwa", prezentująca dziecięce spojrzenie na wiarę. Nie wszystkie odcinki są bardzo zabawne, ale nawet w tych najmniej śmiesznych nie mogę Zepowi odmówić doskonałego zmysłu obserwacji. Nieodłącznym elementem tego komiksu są charakterystyczne rysunki, prezentujące dzieci z ogromnymi głowami. Wprowadza to przyjemny klimat, tym bardziej, że Zep nie rezygnuje z teł, chociaż nie przedstawiają one dodatkowych żartów. [Jarek Obważanek] Scenariusz i rysunki: Zep |
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.