RECENZJE

"Michel Vaillant" tom 1: "Wielki wyścig"

Ta seria nieprzypadkowo ukazuje się nakładem Motopolu. Jest to w końcu firma sprzedająca motocykle, więc każda seria motoryzacyjna jest dla niej szczególnie ważna. Vaillant miał być nawet wydawany w cyklu miesięcznym - tak bardzo zależało szefowi na tym tytule.

Wydawanie od początku długiej serii niesie za sobą spore ryzyko, bowiem pierwsze odcinki zazwyczaj trącą myszką. Nie inaczej jest z Michelem. Nieco sztywne rysunki, płaskie kolory, wszechobecny narrator. To jednak nie oznacza wcale, że komiksu nie da się czytać.

Głównym bohaterem serii jest oczywiście Michel Vaillant. Jest on młodym mistrzem kierownicy, synem konstruktora samochodów marki Vaillant. Michel, wspomagany przez swego brata Jean-Pierre'a, decyduje się na pierwszą konfrontację kierowców europejskich z amerykańskimi. Wielki wyścig, mający wyłonić najlepszego kierowcę świata, odbywać się ma zarówno w Ameryce, jak i w Europie. Przeciwnikiem Vailanta ma być arogancki playboy Steve Warson, wspomagany przez nikomu bliżej nieznanego Boba Hertmana. Drudzy kierowcy są potrzebni tylko na jednym z pięciu etapów - na 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Pozostałe pojedynki Michel i Warson odbędą sami.

To komiks właściwie wyłącznie skierowany do miłośników motoryzacji. Główną jego treść stanowią wyścigi, a życie prywatne bohaterów jest raczej płytkie, banalne i przewidywalne. Chociaż na wyścigach nie brak wypadków, to samochody wydają się znacznie twardsze i wytrzymalsze, niż w rzeczywistości, a kierowcy odnoszą obrażenia mniejsze, niż powinni. Pod tym względem komiks jest raczej umowny.

Graton jako rysownik jest bardzo staranny, dokładny. Chociaż akcja przedstawiona jest nieco sztucznie i trochę zbyt czysto, to jednak rysownik wykonał kawał dobrej roboty wiernie i dokładnie oddając samochody i postacie. Cieszy oko nawet taki detal, jak nierówno starty bieżnik na oponach pojazdów ścigających się na torze owalnym. Styl Gratona to klarowny, klasyczny rysunek o mocnym obrysie. Jest bardzo typowy, w ogólne nie prezentuje cech charakterystycznych, autorskich. Kolorystyka również jest spokojna, dość realistyczna i płaska. Urozmaicenia pojawiają się właściwie tylko w tłach.

Narrator towarzyszy nam przez cały czas - jest go wręcz za dużo. Opisuje każdą sytuację, zachowując się jak komentator sportowy, którym z resztą jest podczas wyścigów. Nadmiar narracji usprawiedliwia sam wiek komiksu, poza tym trudno wyobrazić sobie wyścigi bez obfitego komentarza.

W polskim tekście zwraca uwagę brak obycia tłumaczki z motoryzacją. Nazwy samochodów i wyścigów brzmią sztucznie i są niepotrzebnie brane w cudzysłów, wielokrotnie zamiast słowa kierowca jest pilot, a przecież to nie jest w języku polskim to samo.

[Jarek Obważanek]

Scenariusz i rysunki: Jean Graton
Tłumaczenie: Magdalena Darmoń
Wydawca: Motopol - Twój Komiks
Liczba stron: 64
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: kolor
Cena: 16,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa