RECENZJE

"Cubitus" tom 1: "Najlepsze z najlepszych"

Ze wszystkich bohaterów serii humorystycznych Podsiedlika Cubitus jest w Polsce najbardziej znany. W 1990 roku Orbita wydała 18. tom jego przygód, nazywając go przy tym Kubusiem. Pojawił się również w telewizji, tam przybierając imię Domel. Wreszcie trafił do "Świata Komiksu", w którym kilkukrotnie gościł.

Podsiedlik swoją edycję Cubitusa rozpoczął od samego początku. Jak wiele innych serii, również ta wystartowała nie w pełni ukształtowana. Na początku Cubitus, gruby, biały pies, ma znacznie krótsze przednie łapy i chodzi na wszystkich czterech, zamiast tylko na tylnych. Po prostu z czasem stał się bliższy człowiekowi, przyjmując pozycję wyprostowaną (ta przemiana dokonuje się pod koniec pierwszego tomu).

Nawet właściciel psa jest inny. Na początku jest nim chłopiec o imieniu Marcel. Dopiero po jakimś czasie pojawia się jego wujek Tomasz (w wydaniu Orbity był to Eustachy Semafor), który przejmuje rolę opiekuna Cubitusa.

Jest to seria, która generalnie nie jest dla mnie zabawna, a przynajmniej jest zbyt mało zabawna. W "Cubitusie", podobnie jak w "Uczniu Ducobu", bohaterowie zwracają się do siebie pompatycznym tonem - kot z psem mówią do siebie per pan. Tu jednak nie brzmi to tak dobrze, jak w dialogach Ducobu. Tematyka poszczególnych odcinków jest najróżniejsza, mało z nich podejmuje problem psiej egzystencji, a w końcowej części albumu kieruje się raczej w stronę wynalazków Tomasza, spychając nieco Cubitusa na drugi plan.

Nie ma się co rozwodzić nad rysunkami - po prostu jest to typowa francuska szkoła satyry. Sprawne, klarowne, czysto pokolorowane kadry z mocno uwypukloną ekspresją postaci.

Odwiecznym problemem polskiego wydania tej serii jest pseudonim autora, który widnieje na okładce. Czy rodzice skuszą się na zakupienie swojemu dziecku komiksu z napisem "Dupa"?

Wśród licznych pozycji humorystycznych Cubitus wypada blado (i to nie tylko ze względu na barwę jego sierści). Nie ma potrzeby zawracać sobie nim głowy.

[Jarek Obważanek]

Scenariusz i rysunki: Dupa (Luc Dupanloup)
Tłumaczenie: Teodozja Wikarjak
Wydawca: Podsiedlik-Raniowski i S-ka
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 15,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa