RECENZJE

"Armada" tom 5:



WRAK POLECA

Mimo lekkości rysunku, dynamicznej akcji i obecności przyjemnego humoru, seria ta porusza niejednokrotnie poważne zagadnienia. Tym razem Morvan podjął jakże aktualny temat samobójczych ataków terrorystycznych. Mimo wrodzonej dobroci Navis, spojrzał nań w sposób obiektywny i prawdziwy. Widzimy reakcje różnych ras na akty terroru, Ftorossów cierpiących głód, nędzę, wyzysk i dodatkowo dziesiątkowanych przez chorobę, na którą co prawda jest lekarstwo, ale drogie. Los tej najliczniejszej w Armadzie rasy jest właściwie wszystkim obojętny a ich ataki budzą wrogość zamiast współczucia. Navis, mimo iż terroryści grożą jej pozbawieniem życia, chce im za wszelką cenę pomóc. Jakże smutne są obrazki z posiedzeń Rady, a jeszcze smutniejsze kadry prezentujące warunki życia Ftorossów. Desperacja biedoty Armady budzi grozę, a komiks nie pozostawia obojętnym. Najważniejsze jest to, że ta ciekawa, choć smutna historia nie kończy się naiwnie czy banalnie. Morvan udowadnia w ten sposób, że jest znakomitym scenarzystą.

Buchet nie popisał się tylko na okładce - wygląda na zbyt szkicową, jest znacznie gorsza od poprzednich dwóch. W środku jednak zaprezentował się bardzo dobrze. Szczególnie świetna jest dwustronicowa plansza prezentująca wnętrze muzeum ludzkości - delikatne strzałki, które niby przypadkiem wskazują następny kadr, rozmach i pomysłowość godna podziwu. Podział na kadry dwustronicowego rysunku statku jest tym ciekawszy, że dookoła obserwujemy jego powłokę, a w kadrach wewnętrznych jego środek. Dodatkowo twórca wprowadził podziały kolorystyczne, które znakomicie wzbogacają ten rysunek.

Ogólnie rzecz biorąc Buchet jest znakomitym rysownikiem, ale nie do końca. Dynamicznie kadruje, rysuje starannie i wprowadza mnóstwo przyjemnych detali, tworzy niezwykłe rasy, których bogactwo zadziwia. Niestety nie radzi sobie najlepiej z Navis, której wiek zmienia się ze strony na strony. Raz jest beztroską dziewczynką, raz poważną kobietą.

Wszystko ubrane jest w bardzo przyjemną, pastelową kolorystykę. Plansze pokazujące kontenerowce Ftorossów są szokująco wręcz kontrastowe, zrealizowane w brązach i do tego narysowane swobodniejszą kreską. Robi to ogólnie dobre wrażenie i słusznie odcina się od sterylnych wnętrz innych części Armady.

Jedyną, lecz jakże widoczną wadą polskiego wydania jest papier. Szkoda, że seria o tak dobrej kolorystyce drukowana jest na matowym papierze. Co prawda wydruk jest bardzo dobry, ale na lepszym papierze (takim, jak np. w "Anachronie") komiks ten prezentowałby się znacznie lepiej.

[Jarek Obważanek]

Scenariusz: Jean-David Morvan
Rysunki: Philippe Buchet
Kolory: Philippe Buchet
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: kolor
Cena: 16,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa