|
|
Długo zapowiadana sześcioczęściowa miniseria wreszcie ujrzała światło
dzienne. To niewymagająca, lekka, pogodna historyjka w realiach dawnej
Japonii. Głównym bohaterem (czyli Ninja Boy'em) jest Naiko, trenujący
pod okiem dziadka wraz z dwoma braćmi. Naiko jest młody, pomysłowy i mocny
w gębie. Wkrótce mały ninja dostaje swoje pierwsze samodzielne zadanie.
To, co autorzy prezentują jako Japonię sprzed kilku wieków nie przekonuje
mnie - dziewczyna w mini, mężczyzna w koszulce. W odróżnieniu od Usagiego,
Ninja Boy nie ma za zadanie przedstawiać wiernie realia, a jedynie zabawiać
czytelnika. W efekcie otrzymujemy lekką i prostą historię ze sporą ilością
bijatyk. Znać nie trzeba, ale przeczytać nie zaszkodzi.
Przegięcia anatomiczne stosowane przez Bagey'a są niczym przy tych, które
stosuje Ale Garza. Ogromne buły mięśni na niezwykle chudych nogach to
jeden z przykładów. Widać wpływy Toriyamy (np. szpiczasty nos Naiko),
są też absurdalne usta, które znamy z "Universe". Jednak to
wszystko jest znośne, widać że rysownik ma konkretny, wypracowany styl,
który konsekwentnie i z dużą swobodą stosuje. Denerwują mnie jedynie komputerowe
rozmazania - a to dla nadania dodatkowej prędkości, a to dla pogłębienia
przestrzeni. Te zabiegi uważam za bezsensowne i niepotrzebne. Kolorystyka
słodka, typowo amerykańska, podobna jak w "Ultimate Spider-Manie".
[Jarek Obważanek]
Scenariusz: Allen Warner i Ale Garza
Rysunki: Ale Garza i Dan Norton
Kolory: Guy Major
Tłumaczenie: ?
Wydawca: Fun Media
Liczba stron: 32
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolor
Cena: 5,90 zł
|