|
|
"Eden" jest komiksem bardzo realistycznym. Właściwie tylko
dyscyplina rysunku może sugerować, że jest to manga. Jest to bowiem komiks
narysowany niezwykle starannie, z troską o każdy detal. Styl przypomina
trochę Otomo, ale jest realistyczniejszy w oddaniu postaci.
Świat przedstawiony w "Edenie" to świat, w którym wymarła prawie
cała ludzkość w wyniku nieuleczalnej zarazy. Dwójka głównych bohaterów
- Enoah i Hanna - są naturalnie odporni na wirusa, a w związku z tym są
niczym nowy Adam i Ewa. Naprawiony przez Enoaha robot jest ich strażnikiem,
a nazywa się Herubim. Fabularnie historia troszeczkę się sypie, bowiem
w połowie tomu nagle głównym bohaterem staje się syn Enoaha i opowieść
obiera nieco inny kierunek.
W tym komiksie mało się dzieje, ale za to dużo się ciekawego mówi. Jego
siłą są dialogi na temat istoty człowieczeństwa, uczuć (również u robota),
czy Boga, który według bohaterów zsyłając zarazę chciał zacząć wszystko
od nowa. Endo każe zastanowić się nad bardzo zwyczajnymi czynnościami.
Jaki jest sens grzebania zwłok? Co zrobić po pozbawieniu piskląt matki?
Nie jest to komiks podający jakieś gotowe, genialne rozwiązania na życie,
ale poruszający w miarę ciekawy sposób fundamentalne problemy, grający
czasem na ludzkich uczuciach. Historia nie porywa - zapewne głownie przez
"nieme" dialogi (bohaterowie słabo otwierają usta, a dymki niezbyt
wyraźnie pokazują czyj tekst jest w ich wnętrzu) i statykę całej historii,
jednak sądzę, że warto ją przeczytać.
Plus dla Egmontu za pozostawienie oryginalnego układu komiksu (czyta
się go od prawej do lewej), drobny minus za cuchnącą farbę.
Nie rozumiem po co w celu prezentowania komiksu japońskiego utworzono
Klub Mangi. Czy te pozycje nie mogły wychodzić w ramach Klubu Świata Komiksu?
Zwłaszcza w obliczu prostego faktu - skład redakcji jest identyczny.
[Jarek Obważanek]
Scenariusz i rysunki: Hiroki Endo
Wydawca: Egmont Polska
216 stron, format B6, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 16,00 zł
|