Komiks kipi od wypowiedzi głoszonych z telewizji. Zdecydowana poprawa
jakości fabuły, jej tempo i mnogość komentarzy telewizyjnych przytłaczają.
Batman rozpoczyna walkę od rozprawienia się z Lexem Luthorem. Pojawia
się również Brainiac siejący zniszczenie w Metropolis - przeciw niemu
wyrusza Superman. Do akcji wkraczają nowi superbohaterowie, m.in. Plastic
Man. Miller zdradza wielką tajemnicę skrywaną przez Clarka i Dianę. Fabuła
wciąga i intryguje, oby tak dalej. Jednak mimo poprawy i tak do pięt nie
dorasta "Powrotowi Mrocznego Rycerza".
Tym razem Miller ubrał panny w symbole superbohaterów - gwiazdki, nietoperze
itp. Taka pozorna cenzura pozwoliła mu na swobodne prezentowanie owych
kobiet, zwłaszcza na pierwszych kilku stronach.
Miller wyraźnie dąży w stronę niechlujstwa i prostych kreskówek. Postacie
występujące w telewizji są wynaturzone a cały komiks cechuje przede wszystkim
ogromny pośpiech rysownika, głównie w kadrach przedstawiających postacie
z telewizji. Wygląda to tak, jakby autor rysował bez szkicu i to dość
szybko, bez większego zastanowienia. Rozmach podkreślają liczne całostronicowe
kadry. Co prawda nie ma najmniejszego problemu z rozróżnieniem bohaterów
- Miller ciągle rysować potrafi i stosuje nadal zaprezentowaną w pierwszym
tomie stylistykę kreskówkową - ale jego niedbałość i silne deformacje
w niektórych miejscach porażają. Do tego te fatalne kolory Lynn Varley.
Okropne tekstury, krzykliwe barwy. W sumie graficznie komiks kole w oczy.
Napis tytułowy tym razem został na okładce umieszczony normalnie, na
górze. Taki układ widywałem już w sklepach internetowych i nie rozumiem,
dlaczego nie został użyty w pierwszej części. Denerwuje użyta w komiksie
komputerowa czcionka, szczególnie zaś razi litera "I". W tłumaczeniu
narzuciło mi się użycie słowa "comeback" - brawo. Ponadto za
słaba czerń.
[Jarek Obważanek]
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Frank Miller
Wydawca: Egmont Polska
80 stron, format B5, lakierowana oprawa, papier błyszczący, kolor
Cena: 15,90 zł
|