RECENZJE

"Nathan Never" - "Aleja śmieci"

Mamy do czynienia z dwoma historiami, które zostały na siłę połączone w finale. Taki komiksowy "Sezon na leszcza". Nathan z Havillandem poszukuje Shado, cybernauty i zabójcy. W tym celu prowadzi obserwację Kroka, który ma go doprowadzić do celu. Tymczasem Kino ma kłopoty finansowe; zostanie zabity, jeśli w ciągu 24 godzin nie zwróci pieniędzy. Decyduje się ukraść i sprzedać cenne informacje. Druga historia, tocząca się w tym samym czasie, przedstawia grupkę dzieciaków, z których jeden chce ukraść pas rakietowy.

Oba wątki łączą się tylko na moment i wcale nie uzasadnia to dodania drugiego opowiadania. Może Medda wymyślił za krótki scenariusz i próbował go na siłę rozszerzyć? Sugeruje to także duży rozmach w przedstawieniu świata, duża ilość wątków pobocznych, które stanowią dobre uzupełnienie głównej akcji. W ogóle bardzo mało Nathana w całym tomie, jednak to nie przeszkadza, gdyż tomik ma ciekawą fabułę, pominąwszy głupie połączenie wymienionych wyżej wątków. Zdecydowanie lepszy scenariusz niż poprzedniej książeczki. Rysunki bardzo profesjonalne, rzetelne, Bonazzi jest dobrym rzemieślnikiem. Kadry są pełne interesujących szczegółów. Dziwi mnie tłumaczenie tytułu, powinno być raczej "Wstrętna aleja", a nie "Aleja śmieci".

[Jarek Obważanek]

Scenariusz: Michele Medda
Rysunki: Germano Bonazzi
Wydawca: Egmont Polska
96 stron, format A5, lakierowana oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 9,95 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa