RECENZJE

"KKK" nr 1(16)/2002

Nowy numer magazynu otwiera zabawny wstępniak, w którym naczelny zastanawia się nad sensem wstępniaka. Jest on jednak strasznie ściśnięty, brakuje mu powietrza. W ogóle cała strona jest zbyt załadowana, warto by powiększyć odstępy między poszczególnymi elementami.

Pierwszym komiksem w numerze jest jednostronicowy żart Bidstrupa, który wcale nie jest zabawny.

Kolejny narysował Mateusz Kołek, którego kreska skojarzyła mi się z Mignolą, zwłaszcza w operowaniu czernią, gdyż generalnie jest znacznie miększa. Komiks wart uwagi.

Rysunek Mariusza Zabdyra, autora komiksu "Kot", jest bardzo twardy, kanciasty. Znów nasuwa mi się skojarzenie z Mignolą, ale raczej powierzchowne. Występują pewne problemy z różnicowaniem planów. Fabuła wymyślona razem z Michałem Gałkiem jest bardzo ciekawa.

Niestety Marek Turek tym razem zawiódł. Fabularnie "Obuch" jest fatalny a w rysunkach rażą zbyt mocne rastry.

Zabawny komiks Wojciecha Prokopa charakteryzuje się wypracowanym, dobrym rysunkiem, przypominającym nieco "starego" Truścińskiego, ale bez specjalnych szaleństw.

Komiks Adlera, stanowiący uzupełnienie wywiadu (do którego jeszcze wrócę), jest zabawny a przy tym, jak zwykle, bardzo dobrze narysowany. To stare dzieło, kolorowane jeszcze tradycyjnie (chociaż w magazynie są tylko szarości) a do tego ma ciekawy zabieg formalny na pierwszej stronie - cała jest pochylona a dzięki dobremu dobraniu rysunków wygląda znakomicie.

Komiks Mleczki o wesołym sanitariuszu jest bardzo zabawny i fatalnie narysowany.

Znakomity jest odcinek "Euzebiusza i Cezarego" (znów uzupełnienie wywiadu), zwłaszcza nawiązanie do Jeża Jerzego.

Świetny komiks Cabały i Gałka "Pasikoniu i Cyryl" to istny teatr absurdu. Akcja toczy się tak szybko, że miejscami ciężko się w niej połapać. Odbiór znakomitych rysunków Cabały psuje nieco nie do końca dopracowana perspektywa; widać to na przykładzie kobiety na przedostatnim kadrze komiksu.

Kolejny odcinek "Janosika" jak zwykle razi brakiem kolorów, ale i tak wygląda znakomicie. Jednak rozbicie na odcinki powoduje, że w tym narysowanym z ogromnym rozmachem komiksie mało się przez jedną część dzieje.

Wśród artykułów wyróżnia się obszerny i bardzo ciekawy tekst Krzysztofa Janicza o Moorcocku.

Demiarczuk pisząc o "Pielgrzymie" sporo miejsca poświęcił definicji antybohatera a jednocześnie w ogóle nie wygłosił swojej opinii o tej serii. Może słusznie, gdyż obecnie "KKK" wydaje Mandragora i można by doszukiwać się reklamy, chociaż umieszczenie tego tekstu na pierwszej stronie już nasuwa takie sugestie.

Tomasz Kołodziejczak w artykule "Pokolenia" przedstawia swoją teorię nt. komiksowych pokoleń. Analiza interesująca, chociaż mam śmieszne wrażanie, że stanowi w pewnym sensie obiecywanie samemu sobie, że następne lata będą korzystne dla sprzedaży komiksów. Za ciemny napis w tle i za ciemne zdjęcie.

Birek przedstawia serię "Świat Edeny" oraz wiele ciekawych informacji z rynku frankofońskiego. Artykuły warte przeczytania. Natomiast tekst Mirosława Solarskiego o Toriyamie wydał mi się zbyt pobieżny.

Bardzo interesujący jest wywiad z Parowskim, który opowiedział o kulisach powstawania Funky Kovala i Wiedźmina. Adler z Piątkowskim przedstawili swoje przygody z komiksem. Artykuł zdobią znakomite ilustracje Adlera oraz zabawne zdjęcia. Natomiast wywiad z Leśniakiem i Skarżyckim to jeden wielki żart. Można się nieźle pośmiać, ale zupełnie nic nie da się dowiedzieć. Jego uzupełnieniem jest artykuł Wojciecha Jamy przedstawiający sylwetkę i skrótową bibliografię Jeża Jerzego.

Spora część materiałów graficznych trafiła do druku w zbyt niskiej rozdzielczości i są przez to "rozpikselowane". To duża wada. Razi mnie okładka w jaskrawej, ostrej kolorystyce. Dodatkowo słabo zostało wyeksponowane logo. Znacznie lepsza jest ilustracja zamykająca magazyn, byłoby lepiej umieścić ją z przodu.

Czasopismo nie ma sprecyzowanej, charakterystycznej szaty graficznej. Na stronach z komiksami są jedynie numery stron a tło artykułów zmienia się zbyt gwałtownie - od krzyża pod tekstem o Preacherze po ciemne, ciekawe tło pod artykułem Janicza.

Numer zdecydowanie wart przeczytania.

[Jarek Obważanek]

Wydawca: Mandragora
44 strony, format A4, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 13,00 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa