Nowy numer magazynu otwiera zabawny wstępniak, w którym naczelny zastanawia
się nad sensem wstępniaka. Jest on jednak strasznie ściśnięty, brakuje
mu powietrza. W ogóle cała strona jest zbyt załadowana, warto by powiększyć
odstępy między poszczególnymi elementami.
Pierwszym komiksem w numerze jest jednostronicowy żart Bidstrupa, który
wcale nie jest zabawny.
Kolejny narysował Mateusz Kołek, którego kreska skojarzyła mi się z Mignolą,
zwłaszcza w operowaniu czernią, gdyż generalnie jest znacznie miększa.
Komiks wart uwagi.
Rysunek Mariusza Zabdyra, autora komiksu "Kot", jest bardzo
twardy, kanciasty. Znów nasuwa mi się skojarzenie z Mignolą, ale raczej
powierzchowne. Występują pewne problemy z różnicowaniem planów. Fabuła
wymyślona razem z Michałem Gałkiem jest bardzo ciekawa.
Niestety Marek Turek tym razem zawiódł. Fabularnie "Obuch"
jest fatalny a w rysunkach rażą zbyt mocne rastry.
Zabawny komiks Wojciecha Prokopa charakteryzuje się wypracowanym, dobrym
rysunkiem, przypominającym nieco "starego" Truścińskiego, ale
bez specjalnych szaleństw.
Komiks Adlera, stanowiący uzupełnienie wywiadu (do którego jeszcze wrócę),
jest zabawny a przy tym, jak zwykle, bardzo dobrze narysowany. To stare
dzieło, kolorowane jeszcze tradycyjnie (chociaż w magazynie są tylko szarości)
a do tego ma ciekawy zabieg formalny na pierwszej stronie - cała jest
pochylona a dzięki dobremu dobraniu rysunków wygląda znakomicie.
Komiks Mleczki o wesołym sanitariuszu jest bardzo zabawny i fatalnie
narysowany.
Znakomity jest odcinek "Euzebiusza i Cezarego" (znów uzupełnienie
wywiadu), zwłaszcza nawiązanie do Jeża Jerzego.
Świetny komiks Cabały i Gałka "Pasikoniu i Cyryl" to istny
teatr absurdu. Akcja toczy się tak szybko, że miejscami ciężko się w niej
połapać. Odbiór znakomitych rysunków Cabały psuje nieco nie do końca dopracowana
perspektywa; widać to na przykładzie kobiety na przedostatnim kadrze komiksu.
Kolejny odcinek "Janosika" jak zwykle razi brakiem kolorów,
ale i tak wygląda znakomicie. Jednak rozbicie na odcinki powoduje, że
w tym narysowanym z ogromnym rozmachem komiksie mało się przez jedną część
dzieje.
Wśród artykułów wyróżnia się obszerny i bardzo ciekawy tekst Krzysztofa
Janicza o Moorcocku.
Demiarczuk pisząc o "Pielgrzymie" sporo miejsca poświęcił definicji
antybohatera a jednocześnie w ogóle nie wygłosił swojej opinii o tej serii.
Może słusznie, gdyż obecnie "KKK" wydaje Mandragora i można
by doszukiwać się reklamy, chociaż umieszczenie tego tekstu na pierwszej
stronie już nasuwa takie sugestie.
Tomasz Kołodziejczak w artykule "Pokolenia" przedstawia swoją
teorię nt. komiksowych pokoleń. Analiza interesująca, chociaż mam śmieszne
wrażanie, że stanowi w pewnym sensie obiecywanie samemu sobie, że następne
lata będą korzystne dla sprzedaży komiksów. Za ciemny napis w tle i za
ciemne zdjęcie.
Birek przedstawia serię "Świat Edeny" oraz wiele ciekawych
informacji z rynku frankofońskiego. Artykuły warte przeczytania. Natomiast
tekst Mirosława Solarskiego o Toriyamie wydał mi się zbyt pobieżny.
Bardzo interesujący jest wywiad z Parowskim, który opowiedział o kulisach
powstawania Funky Kovala i Wiedźmina. Adler z Piątkowskim przedstawili
swoje przygody z komiksem. Artykuł zdobią znakomite ilustracje Adlera
oraz zabawne zdjęcia. Natomiast wywiad z Leśniakiem i Skarżyckim to jeden
wielki żart. Można się nieźle pośmiać, ale zupełnie nic nie da się dowiedzieć.
Jego uzupełnieniem jest artykuł Wojciecha Jamy przedstawiający sylwetkę
i skrótową bibliografię Jeża Jerzego.
Spora część materiałów graficznych trafiła do druku w zbyt niskiej rozdzielczości
i są przez to "rozpikselowane". To duża wada. Razi mnie okładka
w jaskrawej, ostrej kolorystyce. Dodatkowo słabo zostało wyeksponowane
logo. Znacznie lepsza jest ilustracja zamykająca magazyn, byłoby lepiej
umieścić ją z przodu.
Czasopismo nie ma sprecyzowanej, charakterystycznej szaty graficznej.
Na stronach z komiksami są jedynie numery stron a tło artykułów zmienia
się zbyt gwałtownie - od krzyża pod tekstem o Preacherze po ciemne, ciekawe
tło pod artykułem Janicza.
Numer zdecydowanie wart przeczytania.
[Jarek Obważanek]
Wydawca: Mandragora
44 strony, format A4, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 13,00 zł
|