|
|
Lara i kompania są w sytuacji bez wyjścia - otoczeni przez agentów Północnych
Rycerzy. Jednak przychodzi "niespodziewany" ratunek w osobie
Chase'a Carvera. Roetek, który na jednym obrazku wygląda na wielkiego
twardziela, a na następnym sprawia wrażenie bliskiego płaczu, jest wstrząśnięty
i ma zamiar uprzedzić następny ruch Lary i gromadki.
Akcja komiksu jest żałosna od samego początku do samego końca. Kąpiele
w bagnie, strzelanie do krokodyli czy inne, z założenia niespodziewane,
wydarzenia są marnie wymyślone i zupełnie nie robią wrażenia. Do tego
jakieś patetyczne gadki o ludziach, którzy nie powinni mieć śmiesznego
rekwizytu o nazwie Oko Shaherettinu. Poza tym to wszystko jest zupełnie
bez sensu, uproszczone i skrócone do granic możliwości. Jedyna rzecz,
która mi się spodobała, to zabawna kwestia Carvera o książce "101
fantastycznych akcji ratunkowych".
Rysunkowo komiks jest w sumie w porządku, chociaż na kilku końcowych
planszach inkerowi się chyba nie chciało, bo są zrobione niestarannie.
Trudno zachwycać się kolorem, który być może jest dobry, ale w polskim
wydaniu całkowicie zabity fatalnym papierem, na którym czerń jest szara.
Nie polecam.
[Jarek Obważanek]
Scenariusz: Dan Jurgens
Rysunki: Andy Park (szkic), Jonathan D. Smith (tusz)
Wydawca: Fun Media
48 stron, format B5, miękka oprawa, papier matowy, kolor
Cena: 6,95 zł
|