MFK 2002

Baranowski nie ma więcej do powiedzenia


Tadeusz Baranowski i Witek Tkaczyk podczas spotkania z tym pierwszym.
Zdjęcie Minimal Bros.

Spotkanie z Tadeuszem Baranowskim, które prowadził Witold Tkaczyk z "AQQ," dotyczyło wielu istotnych dla tego twórcy momentów zwrotnych w jego karierze kreatora komiksu. Na początku Baranowski stwierdził, że niewiele może już dodać poza tym, co powiedział w obszernym wywiadzie do "AQQ" nr 27. Jednak przepytywany przez prowadzącego dał się namówić do opowiadania i wspominał swoje pierwsze związki z prasą, opowiadał o pierwszych publikacjach na łamach "Świata Młodych" w poł. lat 70-tych ("Ten piekielny Brnaba" - 12 odc. w 1975 r.), a potem o Orientmenie (od 1976 r. w Relax-ie), Praktycznym Panu, Slurpie i Burpie, rozszyfrowywał też bohaterów swego najnowszego cyklu ,,Robin Wschód". Mówił, że czuje się niekiedy bardziej scenarzystą, niż rysownikiem i chętnie napisałby kilka scenariuszy dla innych rysowników. Szybko nauczył się cenić takie narzędzie pracy jak komputer. Stwierdził, że obecnie dla profesjonalnego grafika umiejętność pracy na komp. jest koniecznością. Pytany, czy mógłby żyć bez komiksu, odpowiedział wymijająco, ale czuło się, że takie zupełne zerwanie z tą formą wypowiedzi plastyczno-literackiej nie jest w jego przypadku możliwe. Przestrzegł też młodych autorów, iż oddawanie ich prac za półdarmo wydawcom, może się dla nich źle skończyć w przyszłości. Krytycznie odniósł się do wydawców i redaktorów współczesnej prasy, zarzucając i m niezrozumienie istoty komiksu gazetowego. Żałował, że dotąd nie ruszyło wydanie nowej, dużej gazety codziennej, której projekt wykonał. Miałaby ona publikować prace wielu polskich rysowników komiksowych w formie pasków lub plansz z historiami w odcinkach, połączonych osobami bohaterów.

[Witek Tkaczyk - AQQ]

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa