MFK 2001

Egmont kontra Infor

[Tomek Kołodziejczak dużo mówi a Piotr Kowalski się bardzo nudzi.]

Tomek Kołodziejczak wystawił cierpliwość komiksiarzy na próbę, gdyż spóźnił się ponad pół godziny; przyszedł dopiero o 14:05. Zaraz za nim przyszedł Piotr Kowalski, z którym spotkanie miało zacząć się o 14:00. Tomek zdecydował, że zrobią wspólne spotkanie. W efekcie Piotrek 3 kwadranse nudził się nim dostał pierwsze pytanie.

Na początku Kołodzieczak stwierdził, że polski rynek nie jest jeszcze gotowy na tak niszowych autorów jak Moebius i nie ma sensu wydawać jego dzieł.

W podserii (imprincie) "Mistrzowie komiksu" pojawi się seria "Drapieżcy" Mariniego, obejmująca obecnie 3 tomy. Wygląda więc na to, że otrzymamy tą serię w ekskluzywnym wydaniu. To bardzo dobrze, gdyż jest tego warta. W imprincie "Mistrzowie komiksu" będzie się ukazywało 3-4 komiksy rocznie.

Thorgal 26 ukaże się w Polsce prawdopodobnie w marcu przyszłego roku. Być może będzie to z okazji 2. Warszawskich Spotkań Komiksowych, ale możliwe jest też, że Egmont urządzi własną imprezę Thorgalową. Jednocześnie z nowym albumem będzie promowana karcianka oparta na motywach tej serii. Gra karciana ma polski rodowód i będzie ją wydawał Egmont.

Drugi tom Kajtka i Koka będzie miał ok. 470 stron. Jak już pisałem w aktualnościach, zawierać będzie odcinki "Kajtek, Koko i piraci", "Na tropach Pitekantropa" oraz "W krainie baśni". Egmont doszedł do porozumienia z wydawcą "Giełdy komiksu" i od następnego numeru pisma będą się w nim ukazywały paski "Kajtka i Koka w kosmosie", które zostały pominięte w wydaniu Egmontu.

Następnie uczestnicy spotkania zaatakowali realizację wysyłki przez Infor. Kołodziejczak stwierdził, że nie jest zadowolony z usług tej firmy i prawdopodobnie od stycznia przyszłego roku zmieni firmę realizującą wysyłkę. Ponadto zdziwił się, że wydanie pakietu październikowego zapowiedziano w Świecie Komiksu na 26. września.

Od przyszłego roku będą wznawiane pierwsze odcinki Yansa. Egmont myślał też o serii "W poszukiwaniu ptaka czasu" zwanej popularnie Pelissa, ale Tomek woli wydawać rzeczy nowe niż reprinty starych. Zaznaczył jednak, że reprintów nie wyklucza. "Nie wydam 'Kryształowej szpady' bo nie lubię." Jest szansa na wydanie ostatniej części serii "Bogowie z kosmosu" zwanej popularnie "Wg Ericha von Danikena", ale to nie jest nic pewnego.

Kolejny tom Hellboy'a to będzie "Spętana trumna" i niestety będzie podzielony na dwie części.

Twarde okładki będą w nielicznych komiksach.

Tomek przyznał, że wznowienie Asteriksa jest fatalne, gdyż nie można dawać złego papieru w wydaniu w twardej oprawie. Jednak gdy rozpoczęto wznowienie, on nie opiekował się serią. Gdy już ją przejął, uznał, że nie ma sensu zmieniać zastanej sytuacji. Ponadto dodał, że 31. tom Asteriksa ukaże się jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego i będzie w niebieskiej okładce, co spowodowało jęk zawodu na sali. Być może zostanie wydana również książka z nowelizacją filmu fabularnego.

Kołodziejczakowi nie przeszkadza czcionka komputerowa. Znamienne jest, że komputerowej czcionki używa nawet Rosiński, przy czym on używa fontów własnoręcznie stworzonych.

Prawdopodobnie od przyszłego roku będzie wydawany "Alpha" od albumu pierwszego.

Tomek chciałby wydawać więcej, ale nie wie, czy rynek może to wytrzymać. Wątpi w poszerzanie się rynku, a przecież rozszerza się również oferta innych wydawnictw.

"Rynki księgarskie są chore tutaj" gdyż jest zbytnie rozdrobnienie - jest za dużo hurtowni i za dużo małych księgarń. Jego zdaniem na półkach księgarskich powinny być wszystkie tomy danej serii w momencie wypuszczenia kolejnego, a tak jest tylko w bardzo rzadkich przypadkach, najczęściej w księgarniach komiksowych, których pojawia się coraz więcej i co Tomek przyjmuje z zadowoleniem.

 

Tomek Kołodziejczak: "Dużo gadam bo lubię."

Od stycznia startuje kolejna gwiazda imprintu Maverick Dark Horse'a. - "Usagi Yojimbo" Stana Sakai. Komiks czarno-biały, pierwszy tom 200 stron. W "Świecie komiksu" pojawi się jego próbka.

Prawdopodobnie będzie nowy Slaine oraz nowy Sędzia Dreed - "Fetish".

Tomek stwierdził, że wyniki ankiet pokazują słabe zainteresowanie komiksem historycznym, ale zostanie wydany komiks "Murena", którego akcja toczy się w starożytnym Rzymie i jest znakomicie narysowany.

Z komiksów polskich wydany zostanie Jeż Jerzy oraz 27. księga Tytusa, Romka i A'Tomka. W serii polskiej klasyki (nazwa nieoficjalna obejmująca na razie "Kajtka i Koka w kosmosie") zostanie prawdopodobnie wydane wszystko, co w serii "Tytus, Romek i A'Tomek ukazało się dawno temu w "Świecie Młodych". Kołodziejczak podkreślił, że chciałby wydawać polskie komiksy. O Śledziu powiedział, że jest to "jeden z najbardziej doświadczonych rysowników w Polsce".

Znaczek "Tylko dla dorosłych" na Piotrusiu i Cyganie pojawił się ze względu na głupotę księgarzy, którzy np. Slaine'a ustawiali obok Kubusia Puchatka. Później zbulwersowani rodzice robili awantury, co się ich małym dzieciom sprzedaje. Ponadto stwierdził, że Świat Komiksu nie jest dla dzieci, to samo tyczy się np. Titeufa.

 

Tomek Kołodziejczak: "Chciałbym wydawać Bilala."

Tomików Garfielda będzie jeszcze kilkanaście. Jest to reprint "jakiegoś" zachodniego wydania, ale tą serią Tomek się nie zajmuje, więc stwierdził tylko, że będą ukazywały się częściej.

Reklam np. w Machinie czy pismach kobiecych nie będzie, gdyż Egmontu na to nie stać (3-5 tyś. dolarów), żadne wydawnictwo nie reklamuje swoich książek w czasopismach. Promocje będą raczej poprzez spotkania z autorami, Tomek chce od przyszłego roku zapraszać autorów zagranicznych.

Na zarzut przedrukowywania w albumach historyjek, które ukazały się w "Świecie Komiksu" Tomek stwierdził, że czasopismo to jest właśnie po to, by sprawdzać, jak dana seria się podoba czytelnikom. Mówił, że na zachodzie dużo serii najpierw ukazuje się w odcinkach w magazynach komiksowych. Stwierdził jednak, że w "Świecie Komiksu" będzie to robione mądrze, np. będą pojawiały się późniejsze, pojedyncze odcinki, które można zrozumieć bez czytania pierwszych (np. "Alpha") lub inne serie danego autora (np. "Skorpion"). W czasopiśmie jest obecnie więcej historyjek, które nie trafią do albumów, jest też więcej publicystyki.

Egmont ma jeden z lepszych systemów dystrybucji, starają się interweniować gdy dostają sygnał, że czegoś nie ma w jakimś mieście, chociaż to nie należy do obowiązków wydawnictwa.

Tomek zachęcał do pisania listów do Egmontu.

Imię Gail nic nie znaczy

["Gail" tom 1: "Przed burzš"]

Dopiero o 14:50 padło pierwsze pytanie skierowane do Piotrka Kowalskiego, autora komiksu "Gail".

Gail jest zaplanowany na 4 albumy, drugi już w lutym lub marcu, następne w odstępach 6-9 miesięcy.

 

Tomek Kołodziejczak: "Ja nie wiem, dlaczego wszyscy autorzy mówią o pieniądzach."

Piotrek stwierdził, że z rysowania do gazet da się żyć, ale z rysowania do albumów nie.

Gail to pierwsza od lat polska seria, która ukazuje się "normalnie", czyli w albumach. Cała reszta wydawana jest najpierw w gazetach i czasopismach a później ewentualnie w albumach i są to przede wszystkim historyjki krótkie.

Kowalski wymyślił "Gail", ponieważ nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytał. W komiksie tym jest horror, erotyka i mnóstwo wojny. Kołodziejczak stwierdził, że scenariusz tego komiksu jest dobrym połączeniem akcji z intrygą, gdyż zazwyczaj komiksy czy filmy przygodowe "mają debilną intrygę".

Piotrek nie lubi rysować do cudzych scenariuszy, gdyż zawsze on rozumie scenariusz inaczej niż jego autor i dochodzi do zgrzytów. Ponadto stwierdził żartobliwie, że nie lubi dzielić się pieniędzmi.

Tomek jako wydawca starał się bardzo nie ingerować, wytykał błędy, nonsensy, ale dużych zmian nie chciał wprowadzać. Stwierdził, że poprawki redakcyjne mogą tylko działać na korzyść. Ponadto powiedział, że jako pisarz (np. "Kolory sztandarów") dobrze wie, jak wygląda współpraca między wydawcą a autorem również z drugiej strony.

Wydawca i autor zgodnie stwierdzili, że w "Gail" trochę siadły kolory. Piotrek próbował ratować sytuację mówiąc, że to całkiem fajnie wygląda, że jest mroczne, ale dodał, że następny tom powinien być lepszy.

Imię Gail nic nie oznacza, nie nasuwa żadnych sugestii, w odróżnieniu np. od imienia Slaine. Piotrek stwierdził również, że takie imiona jak Stefan są niekomiksowe.

Tomek powiedział, że polskie komiksy będą pokazywane zachodnim partnerom.

Spotkanie zakończyło się o 15:15.

[Jarek Obważanek]

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa